Dwoje uczniów słupskiej podstawówki ofiarowało swoje długo zapuszczane włosy na peruki dla dzieci dotkniętych nowotworami.
Wrażliwość niektórych kilkulatków na potrzeby innych zadziwia. Michał i Zuzia – uczęszczający do Szkoły Podstawowej nr 7 w Słupsku (województwo pomorskie) postanowili zgodzić się na obcięcie swoich kilkudziesięciocentymetrowych ozdób głowy i przekazać włosy dzieciom po chemioterapii i operacjach. Gest młodych Słupszczan wspomógł akcję: „Włosem w raka”, odbywającą się pod patronatem stowarzyszenia „Mówimy NIEboRAKOWI”. Pragnący pomóc chorującym dzieciom Michał zapuszczał włosy aż przez pięć lat, czyli połowę swojego życia. Dzięki temu na peruki dla pacjentów po chemoterapii będzie można wykorzystać aż 50 cm włosów chłopca. Fryzjerka wykonująca usługę ścięcia wytworu naskórka chłopca była zdziwiona imponującą długością włosów klienta. Bardzo rzadko zdarza się bowiem, żeby włosy przedstawiciela płci męskiej liczyły aż tyle centymetrów długości. Zuzia pozwalała natomiast rosnąć włosom bez ścinania przez trzy lata. Szczytny cel zrekompensował dziewczynce utratę pięknej ozdoby głowy. Najważniejsze dla małych darczyńców jest to, że peruki z ich włosów ucieszą chore dzieci i umilą im choć trochę trudne lata zmagania się z nowotworem.
Iwona Trojan