Stara historia opowiedziana na nowo.
Historię Mowgli’ego zna każdy z nas. Niektórym mogłoby się wydawać, że owa produkcja jest odgrzewaniem kotleta lub czymś w rodzaju ketchupu po frytkach. Otóż nie! „Księga dżungli” z 2016 roku została przedstawiona w ciekawy, kolorowy i pouczający, jak na tą historię przystało, sposób.
Mowgli’ego gra Neel Sethi. Aktor ma nie lada zadanie – otóż przyszło mu grać na zielonym tle, a jak na dziecko, wyszło mu to przyzwoicie. Film ukazuje historię sieroty – chłopca, któremu przyszło dorastać wśród wilków i innych dzikich zwierząt. Dżungla jest jednak niebezpieczna dla człowieka niewyposażonego w broń, kły i pazury. Chłopiec niestety nie jest równie szybki jak jego wilcza rodzina. Musi uciekać, kiedy w puszczy pojawia się tygrys Shere Khan, który nienawidzi ludzi. W ucieczce towarzyszą mu niedźwiedź Baloo i czarna pantera Bagheera.
Sama realizacja filmu nie może obyć się bez komentarza. Reżyser – Favrearu pozostaje wierny wersji Disney’owskiej. „Oto paradoksalna różnica między dwiema "Księgami dżungli" Disneya: oryginał z 1967 roku miał w sobie wrażenie baśniowego bezczasu i bezmiejsca, wersja A.D. 2016 – choć powstała równie "kreacyjnymi" metodami – uderza swoją namacalnością i realizmem.”* Film jest przemyślany pod każdym względem: mimika bohaterów, detale i oczywiście dialogi. Jest to produkcja godna polecenia, nie tylko dzieciom, ale i dorosłym widzom, chcącym udać się w sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa.
„Księga dżungli”, reż. Jon Favreau, 2016
* Jakub Popielecki, źródło: http://www.filmweb.pl/reviews/Ksi%C4%99ga+zielonego+ekranu-18557 (15 kwietnia 2016 14:36 ), data dostępu: 16.10.2016 r.
Klaudia Rogaczewska