Bądź na bieżąco:
Fanpage Facebook KochanaMama.pl
Strona Google+ KochanaMama.pl
Kanał KochanaMama.pl na Youtube
Kanały RSS KochanaMama.pl
Newsletter KochanaMama.pl
Strona główna Przed ciążą Ciąża Niemowlę Małe dziecko Rodzina Konkursy Wydarzenia

DVD „Krzysiu, gdzie jesteś?” – recenzja

Artykuł

„Czasem z nicnierobienia rodzą się najlepsze cosie”

Krzysiu gdzie jestes
Autor: Materiały prasowe

Kubuś Puchatek to jedna z najbardziej rozpoznawalnych i ukochanych postaci zarówno przez najmłodszych, jak i starszych przedstawicieli gatunku homo sapiens, którym kojarzy się ona z dzieciństwem i dobranockami na jedynce. Ja, osobiście, Puchatka uwielbiam. Na półkach w moim pokoju stoją książeczki A. A. Milne, obok kasety VHS (tak!) z ulubionymi odcinkami zapomnianej wieczorynki, a na łóżku siedzi ponad półmetrowy Kubuś w czerwonym kubraczku – relikt czasów, w których nosiłam pampersa i różowe sukienki.

Teraz, po wielu latach, moi ukochani bohaterowie powrócili w fabularyzowanym filmie pt. „Krzysiu, gdzie jesteś?”. Od samego początku byłam do produkcji entuzjastycznie nastawiona, a sam seans postanowiłam obejrzeć razem z moimi rodzicami (ponadpięćdziesięcioletnimi), siostrą i szwagrem oraz dwutygodniowym siostrzeńcem. O tym, że film jest świetny, świadczą entuzjastyczne śmiechy i melancholijne westchnienia trzech pokoleń mojej rodziny. „Krzysiu, gdzie jesteś?” to film, w którym każdy – mały i duży - znajdzie coś dla siebie.

Disneyowska produkcja jest niejako odpowiedzią na problemy, które toczą dzisiejsze społeczeństwo niczym rak. Należą do nich: brak czasu dla swoich najbliższych, stuprocentowe poświęcenie pracy, nieumiejętność cieszenia się chwilą. Mały Krzyś (Ewan McGregor) dorósł i założył swoją rodzinę. Razem z piękną i sympatyczną żoną Evelyn (Hayley Atwell) oraz córeczką Madeline (Bronte Carmichael) mieszka w Londynie. Aby utrzymać swoją rodzinę, haruje w zakładzie Winslowa produkującym walizki. Krzyś, mimo zapracowania, obiecuje swojej rodzinie wymarzone wakacje, ale szef po raz kolejny każe mu zostać w pracy. Zawiedziona żona wraz z córką wyjeżdżają same, a w tym czasie Krzysia odwiedza Kubuś Puchatek – najukochańszy przyjaciel z dzieciństwa, który jak się okazuje, zgubił swoich przyjaciół ze Stumilowego Lasu. Krzyś wraz z Puchatkiem wracają w rodzinne strony nie tylko po to, aby odnaleźć resztę ferajny, ale także (a może przede wszystkim) przypomnieć sobie magię dzieciństwa…

Tak jak wcześniej wspomniałam, film zauroczył mnie i moją rodzinę. Nie ma możliwości, aby w ciągu tych niespełna dwóch godzin, nie rozkochać się na nowo w bohaterach ze Stumilowego Lasu, którzy zachowali swoje charakterystyczne cechy, doskonale znane nam z dawnych animacji. Na uwagę zasługuje polski dubbing. Co prawda nie uświadczymy w filmie głosów tak dobrze nam znanych (podkładający głos Puchatkowi Jan Kociniak już nie żyje, podobnie jak Jan Prochyra, którego ustami przemawiał Kłapouchy), jednak nowi lektorzy w niczym nie ustępują starej ekipie.

Gorąco polecam! Film to nie tylko fantastyczna rozrywka dla każdego, ale przede wszystkim niezwykła lekcja o najważniejszych wartościach oraz o tym, że odrobina lenistwa potrafi mieć zbawienny wpływ na nasze życie. Nie wierzycie? Sami zobaczcie!

„Krzysiu, gdzie jesteś?”, DVD, reż. M. Forster, Galapagos, 2018 r.

Oceń zawartość strony:
Ocena: 5/5. Oceniono 1 raz.
Życzenie

Wyszukiwarka

Copyright 2015 © KochanaMama.pl
Publikacje zamieszczone na stronach KochanaMama.pl są chronione prawami autorskimi. Dalsze rozpowszechnianie tekstów i zdjęć opublikowanych na KochanaMama.pl w całości lub części wymaga uprzedniej zgody wydawcy.
W tej witrynie stosujemy pliki cookies. Standardowe ustawienia przeglądarki internetowej zezwalają na zapisywanie ich na urządzeniu końcowym Użytkownika. Kontynuowanie przeglądania serwisu bez zmiany ustawień traktujemy jako zgodę na użycie plików cookies. Więcej w Regulamin. Ukryj komunikat