Pewien mieszkaniec Izraela zorganizował dla dzieci mobilny basen na pace samochodu. Naraził się przez to stróżom prawa i wymiarowi sprawiedliwości.
Upalne, skwarne dni to typowa pogoda w Izraelu. Aby zapewnić ochłodę swojemu potomstwu na czas, gdy żar leje się z nieba, pewien tata woził dzieci w zaimprowizowanym przez siebie samochodowym basenie z foliowej plandeki. Samochód z pluskającymi się na pace dziećmi przykuł uwagę wielu kierowców. Któryś z nich powiadomił o nietypowym widoku policję. Chciał w ten sposób ochronić pasażerów owego auta przed konsekwencjami potencjalnej stłuczki, wypadku lub gwałtownego hamowania. Stróże prawa nałożyli na nieodpowiedzialnego ojca wysoki mandat. Skierowali także sprawę narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia przez kreatywnego rodzica do sądu.
Iwona Trojan