Obojętny na ciężki stan chorego chłopczyka 23-letni Berlińczyk uniemożliwiał przez dłuższy czas przetransportowanie karetką dziecka na OIOM.
W stolicy Niemiec rozegrały się niedawno sceny, o których rodzice rocznego Leonarda chcieliby jak najszybciej zapomnieć. Okazało się, że podczas transportu ich umierającego synka do szpitala, pewien agresywny i bezduszny mieszkaniec Berlina blokował swoim samochodem przejazd ambulansu. Nie zważając na prośby ratowników medycznych o ułatwienie przejazdu karetki, egoistyczny 23-latek, wybił szybę w pojeździe medycznym i żądał przepuszczenia go na drodze, gdyż spieszy się do pracy. W tym samym czasie załoga karetki reanimowała rocznego Leonarda, u którego po nagłym zasłabnięciu doszło do zatrzymania pracy serca. Skutkowało to tym, że chłopczyk zapadł w śpiączkę. Młody berlińczyk utrudniał udzielanie pomocy malcowi do momentu pojawienia się przy karetce funkcjonariuszy policji. Na szczęście lekarzom udało się wznowić pracę serca u dziecka. Chłopiec przebywa aktualnie w szpitalu pod czujną opieką pracowników niemieckiej służby zdrowia.
Iwona Trojan