Zabawa na podwórku nie zawsze jest bezpieczna i niesie ze sobą ryzyko zagrożenia zdrowia.
Nie oznacza to, że maluch nie może bawić się na świeżym powietrzu. Trzeba mieć na uwadze kilka rzeczy, by nie martwić się o bezpieczną zabawę swojej pociechy.
Czujność przede wszystkim – pod żadnym pozorem nie wolno spuszczać malucha z oka. Najwięcej wypadków przydarza się wtedy, gdy „odwrócimy się na chwilę”. Niestety, musisz być przy dziecku cały czas, niczym anioł stróż. W pełnej gotowości czuwać przy huśtawce czy zjeżdżalni, by w razie czego je złapać.
Nie bądź zbyt ufna – nie zostawiaj maluch pod opieką starszych dzieci. Mimo, że kilkuletnie dzieci mogą być bardzo bystre, to wciąż pozostają dziećmi. Nawet starszy brat nie zapewni odpowiedniego bezpieczeństwa swojemu młodszemu rodzeństwu. Chwila nieuwagi albo zainteresowanie czymś, co odciągnie starszaka na chwilę, może skończyć się źle.
Wygoda przede wszystkim – wybierając się z dzieckiem na plac zabaw, zadbaj o jego komfortowy ubiór, który nie będzie krępował ruchów i uniemożliwiał zabawy. Zrezygnuj z za dużych czapek opadających na oczy, szerokich spodni spadających z tyłka czy rozwiązanych sznurówek.
Ochrona przed insektami - przed wyjściem spryskaj malca sprejem na owady i ubierz go w ciuszki z długimi rękawami i nogawkami. Zanim podasz swojemu dziecku kanapkę lub napój, sprawdź, czy nie siedzi na nich żadna osa lub pszczoła!
Nauka dobrych nawyków – już od najmłodszych lat wpajaj malcowi dobre nawyki. Gdy zacznie jeździć na rowerku, powtarzaj, że na rower wsiada się wyłącznie w kasku. Dzieciak od razu pojmie, że tak trzeba i w przyszłości unikniesz z nim dyskusji na ten temat.
Nowoczesne place zabaw – wybieraj tylko takie. Nie chodzi o estetykę czy dostarczenie większej ilości rozrywki maluchowi, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo. Place zabaw starszej daty mogą mieć połowę huśtawek poobrywanych (pozostałe może spotkać to samo), chwiejące się zjeżdżalnie, a urządzenia mogą być zardzewiałe lub pełne drzazg.
Klaudia Kwiatkowska
