Pewna dziewczynka, aby zażartować z siostry, zadzwoniła pod numer alarmowy z nieprawdziwą informacją, że ta wpadła do lodowatej wody i potrzebuje pomocy.
Aby urozmaicić sobie czas zabawy z siostrą, 11-latka z Odolanowa w województwie wielkopolskim wykonała telefon pod nr 112 i powiadomiła dyżurnego, że w odolanowskim stawie załamał się lód pod jej siostrą i że dziewczynka wpadła do zimnej wody. Zgłoszenie 11-latki o wypadku skutkowało tym, że we wskazane miejsce przybyło kilkudziesięciu funkcjonariuszy policji, wraz ze strażakami. Nad zbiornikiem wodnym w Odolanowie pojawiła się też specjalistyczna grupa wodno-nurkowa. Z racji tego, że na miejscowym stawie nie zauważono zerwanej pokrywy lodowej, zaczęto przeszukiwać okoliczne stawy rybne i zbiorniki przeciwpożarowe. Po pewnym czasie, udało się ustalić adres 11-latki, która zaalarmowała służby ratownicze o tonącej siostrze. Wtedy wyszło na jaw, że dziewczynka dopuściła się głupiego żartu, a informacja o dziecku, które wpadło do wody, była tylko wymysłem jej bujnej wyobraźni.
Iwona Trojan