Natłok różnych bodźców coraz częściej prowadzi do przestymulowania mózgów dzieci. Warto wtedy starać się pomóc swoim pociechom.
Współczesny świat non stop bombarduje ludzkie zmysły i układ nerwowy najprzeróżniejszymi bodźcami. Gdy ilość bodźców przekroczy pewien poziom, dochodzi wtedy do przestymulowania. Cierpią przez to nie tylko dorośli, ale i dzieci. Szczególnie te, które są bardzo wrażliwe.
Objawy charakterystyczne dla przeciążenia sensorycznego to: nagłe zmiany nastroju, złość, agresja, drażliwość, zmęczenie, niepokój, płacz, problemy ze skupieniem się na jakiejś czynności, pobudzenie, wiercenie się, problemy ze snem, wielokrotne powtarzanie tych samych zdań, nie udzielanie odpowiedzi na zadawane pytania. Zdarza się także, że przestymulowane sensorycznie dziecko zamyka oczy, zatyka sobie uszy, stroni od bliskości, głośnych miejsc, niszczy lub przesuwa różne przedmioty, ma ochotę ciągle trzymać coś w dłoniach. Z powodu przeciążenia sensorycznego, dziecko może boleć także głowa. Przy przestymulowaniu pojawiają się również niekiedy bóle mięśni, serce szybciej bije, człowiek może odczuwać ucisk w klatce piersiowej.
Aby zniwelować ryzyko przeciążenia sensorycznego u naszego potomka, opłaca się pilnować, aby nie spędzał on zbyt dużo czasu przed ekranem telefonu i komputera, warto zachęcać dziecko ponadto do regularnej aktywności fizycznej, zabaw ruchowych. Jeśli nasz potomek negatywnie reaguje na hałaśliwe i zatłoczone miejsca typu: galerie handlowe, dobrze nie zabierać go tam zbyt często. Pozbyć się przeciążenia sensorycznego pomagają czynności, które wyciszają dziecko, takie jak: układanie puzzli, rysowanie, czytanie książki. Odzyskać spokój wewnętrzny pomaga także przebywanie na łonie natury.
Iwona Trojan