Początek września zbliża się wielkimi krokami, a mali uczniowie już kompletują elementy wyprawki.
Zanim się obejrzysz, Twoja pociecha również będzie maszerować z plecakiem, a być może już teraz szykujecie się na pierwsze dni w żłobku? Jak zatem przygotować dziecko na przyswajanie wiedzy i co najważniejsze, co zrobić, aby nauka nie była dla niego przykrym obowiązkiem? Odpowiedź jest prosta – postaw na zabawę!
Wiedza dostosowana do wieku
Często słyszymy, że po nauce, przyjdzie czas na frajdę, jednak połączenie przyjemnego z pożytecznym może dać jeszcze lepsze efekty, zwłaszcza, jeżeli chodzi o edukację kilkulatka. Dzięki zabawom, dziecko więcej i łatwiej zapamiętuje oraz przyswaja nowe rzeczy, jednocześnie, nie kojarząc nauki jedynie z obowiązkiem. Tak jak w szkole, również edukowanie malucha powinno być podzielone na poszczególne etapy. Dzięki temu będzie otrzymywał taką wiedzę, na którą w danym momencie rozwoju jest gotowy oraz uniknie poczucia frustracji i zniechęcenia, gdy coś okaże się dla niego zbyt trudne i niezrozumiałe. Istnieją już zabawki, które pomagają rodzicom dawkować wiedzę w oparciu o wiek dziecka. Przykładem jest Szczeniaczek Uczniaczek z serii Ucz się i śmiej, wyposażony w technologię „Poziomy nauki”. Ta mięciutka przytulanka umożliwia wiele zabaw, podczas których brzdąc, poprzez muzykę i rymowanki poznaje między innymi nowe kolory, cyferki czy nazwy części ciała. Maluch wykorzystuje wszystkie zmysły, dzięki czemu pochłanianie wiedzy, dostosowanej do jego wieku, przebiega jeszcze szybciej i co najważniejsze – w przyjemny sposób. Dodatkowo, dzięki serii zadań takich jak „udawajmy, że machamy” oraz pochwałom za poprawnie wykonane czynności, Twoja pociecha uczy się słuchać ze zrozumieniem.
Tańczcie, śpiewajcie i…uczcie się!
Dziecko słyszy dźwięki, a niekiedy ożywia się na rytm utworów będąc jeszcze w łonie matki, dlatego to właśnie muzyka ma bardzo ważny wpływ na jego rozwój, zwłaszcza podczas pierwszych prób przyswajania wiedzy. Warto więc wykorzystać ten fakt w początkowej fazie nauki i zadbać o to, aby odbywała się ona w rytm wesołych i miłych dla małego ucha dźwięków. Maluch o wiele łatwiej zapamięta - i co najważniejsze - zrozumie nowe słowa, liczby lub nazwy kształtów wplecione w ulubioną piosenkę, a dodatkowo będzie traktował naukę jako frajdę. We wspólnym, „muzykowaniu”, rodziców mogą wesprzeć zabawki, takie jak Pianinko Szczeniaczka, stworzone specjalnie po to, aby bawić i uczyć poprzez dźwięki. Pianinko posiada dwa moduły – nauki i muzyki.
W pierwszym z nich, dziecko po naciśnięciu poszczególnych klawiszy poznaje wypowiadane na głos kolory, kształty i cyferki.
W drugim, maluchy tworzą własne kompozycje oraz słuchają klasycznych melodii i wesołych piosenek edukacyjnych.
Pierwsza nauka czytania
Kreatywne wykorzystywanie przedmiotów codziennego użytku jest kluczem do dobrej zabawy i doskonałym sposobem na przyswajanie wiedzy. Każda wspólna aktywność uczy czegoś nowego – układanie klocków logicznego myślenia, granie na instrumentach (nawet tych zabawkowych) rozwija zmysł słuchu, a dzięki obrazkom możemy pomóc dziecku na przykład w nauce literek. Pierwsze lekcje czytania można rozpocząć już we wczesnych etapach rozwoju maluszka, między innymi dzięki „mówiącym książeczkom”, które czytają dziecku zapisaną w nich treść. . Podczas obracania kolejnych stron Książeczki z Wierszykami , dziecko słyszy i uczy się znanych i wesołych rymowanek, którym towarzyszą kolorowe ilustracje. Naciskając przyciski z boku, książeczka opowiada o tym, co widzi dziecko na danej stronie, ze szczególnym uwzględnieniem nowych literek, cyfr, kolorów oraz kształtów. Dzięki temu maluch wie na co w danym momencie patrzy oraz potrafi to nazwać, Dodatkowo, książeczka spełnia funkcję tradycyjnego opowiadania, które daje okazję do wspólnej nauki czytania.
Nie ma lepszego sposobu na naukę dziecka niż zabawa. Pamiętaj jednak, że aby tak było, maluch potrzebuje Twojego wsparcia. Przede wszystkim – nie naciskaj. Jeżeli Twoja pociecha czegoś nie rozumie, daj jej trochę czasu, przyjmując technikę małych kroczków. Wspólnie spędzony czas jest cenny nie tylko dla kilkulatka, ale również dla rodzica, który ma szansę zaobserwować, co sprawia brzdącowi radość i frajdę oraz do jakich elementów możemy wrócić w późniejszym czasie. W ten przyjemny sposób, przygotujesz dziecko na pierwsze dni w żłobku, a później w przedszkolu i szkole, dzięki czemu ani on, ani Ty nie zostaniecie rzuceni na przysłowiową „głęboką wodę”. Najważniejszy jest jednak fakt, że wykształcisz w nim przekonanie, że nauka to czysta frajda!
Informacja prasowa
