Według wielu osób korzystanie z sauny powinno być zabronione. Ale czy na pewno?
Korzystanie z sauny jest nie tylko fantastycznym sposobem na relaks i odprężenie, ale przede wszystkim doskonałym sposobem na oczyszczenie organizmu z toksyn, poprawę ukrwienia i odporności. Wiele kobiet (do których zaliczam się też ja) – szczególnie saunomaniaczek – po zajściu w ciążę rezygnuje z tego typu aktywności. Jak się okazuje, nie zawsze jest to konieczne.
Przegrzewanie organizmu w czasie ciąży może okazać się niebezpieczne dla nienarodzonego dziecka. Organizm kobiety w czasie ciąży i tak ma podwyższoną temperaturę (około 37 stopni), więc dodatkowy wzrost temperatury może wywołać niedotlenienie płodu. Jest to spowodowane tym, że ciepło rozszerza naczynia krwionośne w skórze, zwężając te wewnątrz ciała, co może ograniczyć dopływ substancji odżywczych i tlenu do macicy i łożyska. Dlatego też m.in. ciężarnym zabrania się brania długich i gorących kąpieli czy korzystania z jackuzzi.
Jeżeli kobieta przed zajściem w ciążę regularnie korzystała z sauny, nie ma przeciwskazań do tego, aby musiała z niej rezygnować, ponieważ organizm takiej osoby poradzi sobie z niedotlenieniem – wyprodukuje po prostu więcej czerwonych krwinek. Korzystając z sauny w czasie ciąży należy jednak pamiętać o kilku zasadach:
- Lepiej siadać na niższych ławeczkach, gdzie panuje niższa temperatura;
- Warto nieco skrócić seans (dwa razy do 10 minut);
- Lepiej wybierać sauny suche aniżeli mokre (w mokrych ciało szybciej się nagrzewa);
- Po wyjściu z sauny natychmiast uzupełnić płyny i elektrolity
Warto pamiętać o tym, że w razie wątpliwości czy jakichkolwiek obaw o życie i zdrowie swojego dziecka, najlepiej zasięgnąć porady lekarza.
Anna Stasiuk