Pewna ciężarna wpadła do Zalewu Zegrzyńskiego, wskutek przewrócenia się żaglówki, na pokładzie której spędzała z mężem niedzielne popołudnie.
Z powodu silnego wiatru na Zalewie Zegrzyńskim przewróciła się w niedzielę około godziny 17.00 łódka. Na jej pokładzie znajdowała się kobieta w ciąży i jej ukochany. Ciężarna nie umiała pływać. Miała szczęście, gdyż całe zdarzenie widział łowiący ryby policjant po służbie. Relaksujący się w miłych okolicznościach przyrody mundurowy, rozpoczął niezwłocznie akcję ratunkową, która zakończyła się ocaleniem walczącej z falami pary. Kiedy dwójka topielców znalazła się już na brzegu, policjant wręczył im koc, ręcznik i zapewnił gorącą herbatę. Wezwał też ratowników WOPR, którzy po oględzinach ciężarnej i jej partnera, nie stwierdzili na ich ciałach widocznych obrażeń. Dzięki pełnej poświęcenia postawie aspiranta Łukasza Wiatra, przymusowa kąpiel w Zalewie Zegrzyńskim mężczyzny i kobiety nie miała groźnych następstw.
Iwona Trojan