Chęć pomocy dzieciom porzuconym przez rodziców zainspirowała pewną nauczycielkę z Florydy do adopcji kilkorga dzieci. “Miłość jest najważniejsza” - podkreśla kobieta.
Mieszkająca na Florydzie Melissa Servetz wzbudziła zainteresowanie mediów po tym, gdy dotarła do dziennikarzy informacja o tym, że wykonująca zawód nauczyciela kobieta stała się mamą zastępczą dla dwóch dziewczynek i dwóch chłopców. Aby móc być mamą na pełen etat, Amerykanka rzuciła pracę w szkole oraz pracę w opiece społecznej. Dzieci, które adoptowała poznała w domu dziecka, w którym była wolontariuszką. Kobieta przyznała w mediach, że nie jest łatwo opiekować się gromadką dzieci, kiedy jest się samotnym rodzicem, ale nie żałuje swojej decyzji o przygarnięciu Jade, Destiny, Matthew i Emersona. “Jest tak wiele rzeczy, które są wspaniałe w byciu mamą, ale świadomość, że coś zmieniłam i dałam im życie, którego nigdy wcześniej nie miały, jest naprawdę najbardziej satysfakcjonującą rzeczą” - wypowiedziała się adopcyjna mama z Florydy.
Iwona Trojan