Na jaw wyszło, że w jednym z holenderskich domów publicznych przebywała nieletnia dziewczynka, córka prostytutki.
Władze miejscowości Hengelo zostały jakiś czas temu poinformowane o obecności dziecka, w jednej ze znajdujących się tam agencji towarzyskich. Po sprawdzeniu donosu, okazało się, że rzeczywiście pod wskazanym adresem, natrafić można na 12-letnią dziewczynkę. Mała Czeszka miała pomagać pracującej w domu publicznym matce kontaktować się z klientami. Jej rodzicielka słabo bowiem posługuje się językiem holenderskim. Właścicielka agencji twierdzi, że nie miała pojęcia, że zatrudniona u niej prostytutka sprowadziła do miejsca erotycznych uciech swoją córkę. Znaleziona w domu rozpusty dziewczynka została odebrana matce. O jej losach zadecyduje sąd rodzinny.
Iwona Trojan